lut 25 2016

OBUCH


Komentarze: 0

Uważałem, że to zrozumiałe, że wzdycham. Ale sms oczywiście powtórnie odmowny, pocieszające było to, iż napisała, że w niedziele po zajęciach możemy się spotkać. Wcieliłem w życie swój plan. Po obiedzie oraz zrobionych porządkach w moim pokoju, znalazłem pretekst ażeby na moment wpaść do Oli z wizytacją (niezapowiedzianą). A mianowicie znalazłem jej bransolety. Zresztą wiedziałem, że coś znajdę, bowiem zawsze coś u mnie zostawi i zapomni zabrać. Dawniej porzuciła torebkę z dokumentami oraz telefonem, i pojechała do domu. Dopiero na następny dzień pani roztargniona upomniała się o swoja zgubę. Natomiast wracając do sprawy, zamyśliłem zawieźć jej tą pozostawioną u mnie biżuterię pod pretekstem tego, iż byłem na mieście niedaleko jej domu. Kiedy zadzwoniłem do jej drzwi otwarła mi jej mama. Okazało się, iż Oli niema …Na te słowa aż zagotowało się we mnie. Nie ma? Jak to nie ma? Wszak miała się uczyć. Już sobie przedstawiałem jak to moja Ola bardzo dobrze się bawi w towarzystwie jakiegoś typa. Poczułem jakbym dostał obuchem w łepetynę.

 


To jest ciekawe Szamba betonowe Szczecin

metanol22 : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz